Postępowania przetargowe z jednym oferentem

data publikacji: 2015-08-05 godz. 08:00

Z przeprowadzonych przez Fundację im. Stefana Batorego analiz wynika, że w prawie połowie (ponad 45 proc.) publicznych postępowań przetargowych prowadzonych w Polsce występuje tylko jeden oferent. Okazuje się, że jest to najgorszy wynik w całej Unii Europejskiej. Wskazuje on na duże ryzyko nadużyć w zamówieniach publicznych. Czołówkę tego niechlubnego rankingu tworzą także Estonia, Cypr oraz Słowacja. Najlepiej sytuacja przetargowa przedstawia się w Irlandii, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji.

Zdaniem ekspertów winą za taki problem obarczać należy nie wadliwie skonstruowane prawo, lecz obawy urzędników co do stosowania innych niż najniższa cena kryteriów oceny ofert. Z danych Komisji Europejskiej opracowywanych w 2015 r. wynika, że światowy rynek zamówień publicznych wyceniany jest na 5 bln dolarów, a w Unii Europejskiej szacowany jest na 19 proc PKB. W Polsce natomiast jego wartość oscyluje pomiędzy 8 a 13 proc PKB.

Tak mała liczba ofert składanych w postępowaniach publicznych w naszym kraju może być spowodowana małym udziałem przedsiębiorstw z sektora MŚP. Z danych PARP wynika, że na wykonawcach należących do sektora małych i średnich przedsiębiorstw ciąży przekonanie o ich braku wiarygodności. W konsekwencji, jedynie 14 procent firm z tego sektora bierze udział w postępowaniach przetargowych, a średnia wartość pozyskanych kontraktów wynosi 45 tys. zł.

Drugim powodem tak małej obecności firm z sektora MŚP w zamówieniach publicznych jest wszechobecne kryterium najniższej ceny jako główny wyznacznik wyboru zamawiającego. I choć w październiku 2014 r. nowelizacją ustawy „Prawo zamówień publicznych” wprowadzono ograniczenie stosowania najniższej ceny jako jedynego kryterium wyboru oferty, niewiele w tej kwestii się zmieniło. Nowelizacja wymusza na zamawiających uzasadniania stosowania kryterium najniższej ceny jako jedynego przy wyborze oferty, jednakże by uniknąć zarzutów, urzędnicy stosują ukryte kryteria cenowe – choćby najkrótszy termin realizacji. Cena więc w przeważającej części postępowań w trybach przetargowych decyduje o wyborze najkorzystniejszej oferty.

Raport Najwyższej Izby Kontroli przygotowany na podstawie zgromadzonych informacji z lat 2012-2014 również wskazuje na cenę jako najczęściej wybieranego kryterium przy wyborze oferty przetargowej. Zaledwie 2 procent zamawiających zdecydowało się na wykorzystanie w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego innych kryteriów.

"Nadmierna bojaźń urzędników przed stosowaniem innych, nie ilościowych kryteriów oceny decyduje o tym, że w Polsce niemal w co drugim przetargu bierze udział tylko 1 oferent. Funkcjonujące od 11 lat prawo jest dobre, ale mechanizmy jego wdrażania rodzą szereg perturbacji i stwarzają przestrzeń do nadużyć i nieracjonalności ekonomicznej. Często wybierana jest nie najlepsza, ale po prostu najbezpieczniejsza – z punktu widzenia urzędnika - oferta" – mówi mecenas Mariusz Filipek z Kancelarii Filipek & Kamiński, ekspert inicjatywy Forum dla Wolności i Rozwoju Law 4 Growth. Jego zdaniem, kryterium cenowe powinno być stosowane jedynie wtedy, kiedy nie jest możliwe ocenienie jakości. Zamawiający powinni, w każdym przypadku, stosować co najmniej dwa kryteria oceny ofert, a kryterium najniższej ceny powinno byś wykorzystywane wyjątkowo.

Nadzieję na zmianę tej sytuacji daje zapowiadana przez UZP nowelizacja ustawy uwzględniająca zapisy unijnej dyrektywy. Ma ona wejść w życie do 18 kwietnia 2016 r. Do polskiego systemu prawnego zostaną zaadaptowane elementy prawa unijnego, dotyczące kwestii zamówień publicznych. W projekcie nowelizacji wprowadzono uproszczenie postępowania, większą elastyczność procedur przetargowych oraz zwiększenie udziału w postępowaniach zamówień publicznych firm należących do sektora MŚP. Jak zauważa Filipek, unijne dyrektywy preferują małe i średnie firmy, co może zaimplikować zwiększeniem udziału tych podmiotów w krajowych przetargach. Z jednej strony jest więc szansa na podniesienie konkurencyjności, z drugiej na wykorzystywanie innowacyjnych rozwiązań w zamówieniach publicznych. Jednym z proponowanych przez niego rozwiązań jest narzucenie zamawiającym preferencyjnego podejścia do przedsiębiorstw z sektora MŚP, stanowiącego formę zabezpieczenia przed ponoszeniem niepotrzebnego ryzyka.

Choć powszechnie wiadomo, że kryterium cenowe jest najgorszym z możliwych rozwiązań decydujących o wyborze wykonawcy zamówienia publicznego, i choć podejmowane są kroki prawne mające na celu walkę z tym trendem, to praktyka pokazuje, że najtrudniej jest walczyć z mentalnością człowieka.

 

Na podstawie artykułów w wnp.pl oraz batory.org.pl przygotowała Renata Polisiakiewicz

 

http://www.pressinfo.pl/sites/default/files/u15823/Renata%20Polisiakiewicz%20foto.jpgRenata Polisiakiewicz - ekspert współpracujący z serwisem PressInfo.pl, posiadający kilkuletnie doświadczenie w stosowaniu prawa zamówień publicznych, absolwent Politechniki Lubelskiej. Doświadczenie zdobywane w administracji państwowej, samorządowej – prowadząc postępowania przetargowe po stronie zamawiającego oraz w sektorze prywatnym – przygotowując oferty przetargowe dla Wykonawcy.