Poczta Polska skutecznie wyprzedza konkurencję

data publikacji: 2015-11-13 godz. 12:15

Bezkompromisowa walka o największe zamówienie publiczne na rynku usług pocztowych trwa w najlepsze. W przetargu na „świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym w zakresie przyjmowania, przemieszczania i doręczania przesyłek pocztowych oraz zwrotu przesyłek niedoręczonych na rzecz sądów powszechnych” rywalizują ze sobą dwa giganty: Polska Grupa Pocztowa (PGP) oraz Poczta Polska (PP).


Przetarg został ogłoszony w kwietniu br. Jego celem było wyłonienie firmy, która będzie prowadziła obsługę pocztową od nowego roku. Tymczasem walka pomiędzy PGP, a PP na rynku usług tego typu jest przykładem prawdziwej konkurencji.


Zamawiający poza ceną w kryterium oceny ofert ustanowił m.in. kryterium społeczne – zatrudnianie na podstawie umowy o pracę. Było to kwestionowane przez PGP, które deklarowało 85% takich umów. Państwowy operator zaś 95%.

W kolejnym etapie PP złożyła odwołanie do KIO związane z wykorzystaniem systemu elektronicznego potwierdzenia odbioru (EPO), który jest przez nią dopiero wprowadzany, a u konkurencji funkcjonuje od jakiegoś czasu. Waga poszczególnych kryteriów oceny ofert w tym postępowaniu przetargowym wygląda następująco:


a) cena brutto – 70%

b) wolumen doręczenia (gwarantowany wolumen doręczenia lub awizowania krajowych przesyłek pocztowych rejestrowanych) – 5%

c) terminy zwrotu (gwarantowany termin w dniach zwrotu do nadawcy przesyłki pocztowej awizowanej) – 5%

d) obszar dostępności Elektronicznego Potwierdzenia Odbioru (procent wszystkich kodów pocztowych, będących w powszechnym użyciu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, dla których będzie świadczona usługa elektronicznego potwierdzenia odbioru) – 5%

e) kryterium społeczne (procent osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, z ogólnej liczby osób, którym zostanie powierzona realizacja przedmiotu zamówienia w zakresie doręczania i wydawania przesyłek sądowych) – 15%.

 

Obecnie wielkie zamieszanie wywołała cena, jaką w ofercie na wykonanie usług pocztowych złożyła Poczta Polska, która wcześniej zarzucała konkurentowi zaniżanie kosztów. PP złożyła ofertę o 182 mln tańszą niż dotychczas. Całkowita kwota to 293 mln zł (z VAT). PGP natomiast wyceniło swoje usługi na 475 mln zł (z VAT).

Przy takiej rozbieżności zamawiający jest zmuszony do żądania wyjaśnień w celu wykluczenia rażąco niskiej ceny. Poczta Polska będzie musiała udowodnić, że zaoferowana przez nią cena jest realistyczna i że faktycznie możliwe jest wykonanie zamówienia przy takim nakładzie finansowym. Jeśli tego nie wykaże, jej oferta może zostać odrzucona.


W wydanym przez PGP komunikacie czytamy: "Cena zaproponowana przez Pocztę Polską budzi nasze zdumienie i jest znacznie poniżej cen oferowanych przez nią na rynku detalicznym, jak również na rynku zamówień publicznych. Zakres i wysokie wymagania postawione przez zamawiającego w przetargu, które są niespotykane w żadnym innym zamówieniu, w żaden sposób nie uzasadniają tak niskiej ceny przy tak wysokich kosztach zarządu w Grupie Poczty Polskiej (sięgający 570 mln zł rocznie), jak również innych kosztach ponoszonych przez PP… Daje to bardzo poważne argumenty do podejrzeń, że Poczta Polska świadczy usługi na rynku komercyjnym poniżej kosztów w celu eliminacji konkurencji, co jest sprzeczne z prawem polskim i prawem unijnym. Wszystko powyższe wskazuje, że możemy mieć do czynienia z działaniem zabronionym”.


Poczta Polska oświadczyła: „PP przez ostatnie dwa lata zrestrukturyzowała się na tyle, że dziś wygrywa kolejne przetargi. Firma dokonała kalkulacji kosztów zgodnie z przyjętymi na rynku standardami”.

 

Kilka dni temu PP wygrała inny przetarg – na obsługę korespondencji wszystkich izb i urzędów skarbowych w Polsce. Kontrakt jest wart ponad 100 mln zł. PP zaproponowała ofertę o 10 mln zł niższą (112,7 mln zł) niż InPost, który zaoferował dokładnie 102,5 mln zł. Państwowa firma uzyskała dodatkowe punkty w kryterium społecznym – zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę deklarując 42 tys. osób. U prywatnego operatora jest ich 1 tys.

 

W przypadku przetargu na obsługę pocztową sądów, InPost zapewne odwoła się od wyniku do Krajowej Izby Odwoławczej. Na razie jednak musi zadowolić się kontraktem wartym 33 mln zł na obsługę Centrum Usług Wspólnych, który mu prawdopodobnie zostanie. Unieważnienie wygranego przez InPost przetargu zostało oddalone przez sąd drugiej instancji.