data publikacji: 2015-05-29 godz. 07:00
Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.) w zakresie kwoty zwalniającej od jurysdykcji ustawy – kwoty wyznaczającej tzw. próg bagatelności, zmieniła oblicze polskiego rynku zamówień publicznych. Dla przypomnienia: 19 kwietnia 2014 roku, kwota zwalniająca z obowiązku organizowania przetargu zwiększyła się z 14 tys. euro do 30 tys. euro. W przeliczeniu na złotówki jest to aż 155 tys. zł. Szacuje się, że 62% zamawiających nie ogłosiła w ubiegłym roku żadnego zamówienia przekraczającego kwotę tego progu. Można więc domniemać, że albo wartości zamówień mieściły się w wymienionej kwocie, albo też – co wydaje się bardziej prawdopodobne – zamawiający dzielili zamówienia na części, unikając w ten sposób przymusu stosowania ustawy.
Przed wprowadzeniem zmian w zakresie kwoty obligującej do stosowania ustawy, spekulowano o tym, jaki będzie to miało wpływ na ilości ogłoszeń publikowanych w Biuletynie Zamówień Publicznych. Dzisiaj już wiadomo, że z oficjalnego publikatora zniknęło około 32 tys. ogłoszeń o wszczęciu postępowania przetargowego. Zamawiający nie mają bowiem obowiązku publikowania ogłoszeń o postępowaniach poniżej progu bagatelności. Dla przedsiębiorców opierających swoje informacje na temat ogłaszanych przetargów jedynie na tym źródle informacji, to znacząca ilość. Taki stan rzeczy jest również zagrożeniem dla zapewnienia konkurencyjności rynku, a przecież Komisja Europejska często podkreśla rangę zachowania zasad przejrzystości, transparentności, równego traktowania czy niedyskryminowania. Dobrym rozwiązaniem byłoby zatem wprowadzenie obowiązku publikowania ogłoszeń podprogowych, zapis taki jednak nie utrzymał się w opracowywanym projekcie ustawy.
Obecnie więc dla zamówień podprogowych część zamawiających publikuje na swojej stronie ogłoszenia, a regulamin udzielania zamówień udostępnia zainteresowanym podmiotom odpowiadającym na ogłoszenie, część natomiast korzysta z możliwości przeprowadzenia rozeznania rynku – wysyłając do trzech firm zapytania ofertowe.
Mniejsza ilość publikowanych ogłoszeń to również malejące wartości udzielanych zamówień w oparciu o ustawę Pzp. W ubiegłym roku wartość tego rynku wyniosła 133,2 mld zł (kwota ta jest wynikiem 174,7 tys. udzielonych zamówień) w stosunku do 2013 r. w którym zawarto, zgodnie z ustawą, kontrakty na kwotę 143,2 mld zł. Liczba udzielanych zamówień zmniejszyła się zatem o ok. 36 tys.
Trend spadkowy wydaje się pozorny, ponieważ zdecydowanie ulega zmianie, gdy dodamy zamówienia udzielone poniżej progu – ich wartość wyniosła w 2014 r. – 28,3 mld zł (w stosunku do 23,8 mld w roku 2013) oraz zamówienia wyłączone z obowiązku stosowania ustawy, czyli zamówienia sektorowe. W przypadku tych ostatnich – zawartych w katalogu włączeń w art. 136 ust. 1 – w grupie powiązanych ze sobą spółek podpisano kontrakty na łączną kwotę 30,7 mld zł. Grupę tę tworzą największe w Polsce firmy z branż: energetycznej, gazownictwa, transportu kolejowego oraz przemysłu wydobywczego. Różnica w tym przypadku jest znacząca, ponieważ analizując wydatki rok do roku, okazuje się, że w 2013 r. firmy te potrzebowały zamówień jedynie na kwotę nieco ponad 7 mld zł.
Należy oczekiwać, że dane na temat ilości ogłaszanych przetargów zgodnie z ustawą Pzp oraz kwot zakontraktowanych w ramach tych przetargów, zwiększą się dzięki uruchomieniu środków finansowych z nowej perspektywy unijnej 2014-2020.
Źródło: Gazeta Prawna, Urząd Zamówień Publicznych