Centralny przetarg NFZ - remedium na problemy w zamówieniach publicznych?

data publikacji: 2018-09-19 godz. 22:00

W państwowej służbie zdrowia coraz częściej uwydatnia się pewien paradoks. Z jednej strony wiele mówi się o tym, że placówki są niewystarczająco wyposażone w specjalistyczny sprzęt medyczny. Powód – brak pieniędzy na tego rodzaju inwestycje. Pacjenci na badanie czekają od kilku do kilkunastu miesięcy. Z drugiej strony istnieje grupa szpitali, wyposażonych dzięki środkom unijnym, wsparciu samorządu, budżetu państwa czy też prywatnych inwestorów w drogi i nowoczesny sprzęt. Niestety, stoi on nieużytkowany z powodu braku kontraktów z NFZ. 


Centralny przetarg NFZ


Rozwiązaniem problemów finansowych ma być wprowadzenie centralnych przetargów na zakup wyrobów medycznych, leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego.  Projekt ustawy o zmianie ustawy dotyczący zmian w ustawie o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw trafił już do Sejmu.  Planowane jest wprowadzenie centralnych przetargów na szeroką skalę.  Zgodnie z projektem NFZ będzie mógł zawierać w umowach klauzulę, zgodnie z którą świadczeniobiorcy (szpitale, ZOS, POZ czy sklepy medyczne) będą zaopatrywania się w leki lub inne wyroby, pochodzące wyłącznie z centralnego przetargu medycznego. Rozwiązanie to będzie miało istotny wpływ, szczególnie na mniejsze firmy, którym już teraz trudno jest przebić się na rynku zamówień publicznych.


Negatywna ocena środowiska lekarskiego


Opinie środowiska lekarskiego na temat tego rozwiązania są bardzo zróżnicowane.  Niestety, poparte doświadczeniem z rodzimego rynku. Wielu lekarzy niepochlebnie wypowiada się na temat dostaw centralnych sprzętu kardiologicznego, czy okulistycznego. Również centralne zamówienia na leki (np. szczepionki) często są przedmiotem konfliktów, które kończą się sporami prawnymi. Czy w przypadku nowego rozwiązania będzie inaczej?
Proponowane zmiany są bardzo ogólne, zapisy krótkie i zdawkowe, natomiast konsekwencje ich wprowadzenia będą znaczące zarówno dla systemu opieki zdrowotnej, jak i konkurencyjności rynku medycznego i farmaceutycznego w Polsce.


Bilans zysków i strat


Sceptycznie do oszczędnościowych mechanizmów odnoszą się organizacje zrzeszające producentów i pracodawców przemysłu medycznego.
Wprowadzenie przetargu centralnego może być tym rozwiązaniem,  które zapewni oszczędności ze względu na jego skalę. Może jednak spowodować duże zagrożenie dla dostępności produktów, zwłaszcza innowacyjnych. Faktem jest, że właściwie przygotowany przetarg centralny, będzie miał pozytywny wpływ na wydatki publiczne, a skala zamówienia może przynieść znaczące oszczędności. Pytanie, czy producentów leków albo sprzętu stać jeszcze na obniżanie ceny? Czy możliwe jest rezygnowanie z jakości na rzecz wartości?


Pojawia się jeszcze jeden czarny scenariusz, brany pod uwagę przez środowisko medyczne. Co będzie, jeśli osoby odpowiedzialne za przygotowanie zamówienia podejdą do tego w sposób niewłaściwy? Jednym z najpoważniejszych konsekwencji takiej sytuacji jest monopolizacja rynku – pozostaną na nim jedynie te podmioty, które wygrają przetarg, dla pozostałych nie będzie miejsca. A gdzie zdrowa konkurencja? To właśnie dzięki temu mechanizmowi możliwe jest różnicowanie jakości i cen w składanych zamówieniach.
Trudno sobie wyobrazić prowadzenie wszystkich zakupów medycznych w procedurze centralnego przetargu. O ile w przypadku zakupu leków, jest to jeszcze (w niektórych przypadkach) uzasadnione, o tyle trudne wydaje się stosowanie tego rozwiązania w przypadku sprzętu medycznego.

Źródło: termedia.pl
Opracowanie: R. Polisiakiewicz